cze 17 2005

RAKO - obrona


Komentarze: 5

Cisza jest w uszach, płynie do skroni,

żeby zamknąc nam oczy ciężarem milczenia,

zaciska żuchwy, śline wstrzymuje,

robi krok w tył na znak nieistnienia.

 

Siada powoli, oddech pilnuje,

kładzie spać dłonie w geście pokoju,

martwo spogląda na świat z ukrycia.

Cóż może zrobić więcej przy drzwiach niepokoju,

kiedy wszystko drży w poszukiwania życia.

 

 

Nigdy nie myślałam, że przyjdzie taki dzień, że będę tu siedzieć i uczyć się na obronę pracy magisterskiej.

hof : :
21 czerwca 2005, 07:35
Klementyn Ty już założyłeś ten kaptur, czy ciągle zwlekasz, co?!
20 czerwca 2005, 23:35
Droga Hof, tyle razy powtarzałem sobie to w życiu, że nigdy nie myślałem. To się zdarza wciąż i wciąż i wciąż. Myślę, że dobrze jest stanąć i umieć to sobie powiedzieć. A świadczy to głównie o tym, że życie jest jedną wielką niespodzianką, która się składa z całej masy pomniejszych niespodziewań.
timek
17 czerwca 2005, 18:54
powodzenia!!!!trzymam kciuki!zazdroszcze Tobie, już wkrótce bedziesz miała to za sobą!a za rok znowu(o ile się nie mylę)!
o_t_e
17 czerwca 2005, 14:28
...fajnie wiedziec ze nie jestem sama...
17 czerwca 2005, 14:17
nie każdy jest tak wytrwały ...

Dodaj komentarz