lis 09 2005

RAK - szachy


Komentarze: 4

Los tasuje karty, a my nimi gramy. Nocami graliśmy w karty na oddziale. Tasowaliśmy na zmianę. A potem nocne powroty do sali i palec przycięty drzwiami. Nigdzie karty nie były tak interesujące jak TAM. Nie udało się nigdy utrzymać stałego składu, bo to chemia przecieka, chemia się zapchała, chemia się skończyła, krew się cofa, bo to ktos idzie sobie rzygnąc, kogoś boli w boku, ktos zasypia na stole, ktos szykuje się na lans po szpitalu, kogoś odwiedzają (to nawet dobrze, było wiecej osób do grania). Karty to był jedyny sposób, żeby się zapomnieć…i to grupowo.

 

Zawsze chciałam nauczyc się grać w szachy. Bo to co uprawiałam chyba prawdziwą grą nazwac nie można. Wzięłam szachy nad morze. Konik spadł nam z balkonu w krzaki. Przepadł. Kapselkiem zamiast konika grało się jakos głupio. Ledwo udawało mi się przewidzieć 2 ruchy przeciwnika a co dopiero 8. W życiu jest jak w grze w szachy. Układamy plan, zależy on jednak od tego co podczas gry zrobi przeciwnik, a w życiu – los…a w chorobie – rak. Droga naszego życia nie jest do końca naszym własnym dziełem.Dlatego nie warto zmierzac bezpośrednio do celu. Strata czasu. Dopóki cel jest daleko, możemy się jedynie kierować w jego kierunku. To warto. Jeżeli statek nie wie dokąd płynie, to każdy wiatr jest nieprzychylny.

Podoba mi się to porównanie.

„Człowiekowi powodzi się w życiu jak w grze w kości: kiedy nie wychodzi ci rzut najbardziej potrzebny, popraw ten który wyszedł ci przypadkiem.”

 

Oby tylko być zawsze przed. Choć o jeden krok.

Jak to powiedział Doktor Bez Włosów, że jak się dojdzie do punktu z którego nie można iśc dalej to trzeba umieć zawrócić. (jeżeli moje parafrazowanie nie wyszło to…sprostuj proszę).

 

Jeżeli dojdzie się do punktu skąd nie można isc dalej to zawsze można skręcić, byle się nie cofać. Nie ma wyjścia bez wyjścia.

 

INTELIGENCJA to umiejętnośc rozwiązywania problemów, a MĄDROŚĆ to umiejętność nie wpadanie w kłopoty. Kto by wygrał w szachy? Mądrość czy Inteligencja?!

 

A INTUICJA? To spełnianie się wyobraźni. Dlatego lubie marzyć.

 

Dobry PRAWNIK?! Powinien być mądry i inteligentny. Nie szukać problemów ale umieć je rozwiązywać.

hof : :
dr_znow_bez_wlosow
10 listopada 2005, 15:08
Dlaczego nie cofać się? Cofać się jak najbardziej jeśli jest taka potrzeba. Zawsze jest jakieś wyjście. Zawsze jest jakaś droga. Nawet jeśli jest to droga powrotna. Nigdy nie jest tak, że nie da się nic zrobić. Zawsze możesz wrócić na poprzednie skrzyżowanie i wybrać inny kierunek. A jeśli to skrzyżowanie się zatarło? Wróć na kolejne wcześniejsze, w końcu gdzieś znajdziesz właściwy szlak. A może trzeba usiąść i odpocząć? Może to tylko mgła przesłania dalszą drogę? Bardzo ludzki niedobór cierpliwości. Do świata i do siebie.
10 listopada 2005, 11:24
napisałaś:
Jeżeli statek nie wie dokąd płynie, to każdy wiatr jest nieprzychylny.
A może:
Jeżeli statek nie wie dokąd płynie, to każdy wiatr jest przychylny?
.
10 listopada 2005, 10:57
Harley ! Święte słowa !!!!
10 listopada 2005, 00:13
Szukać też, czyli przewidywać, żeby nie zaskoczyły. Ale to prawnik. A nie-prawnik? Chyba nie szukać, a skupić się na tych, co same się pojawią.

Dodaj komentarz