RAK - gutta
Komentarze: 3
Jak czytam tego bloga to mam łzy w oczach i współczuje temu kto to napisał.A potem dochodzi do mnie, że to ja.
"Prosiaczek dyszał w wilgotnych paprociach tak cichutko jak tylko mógł, i czuł sie bardzo dzielny i przejęty." (Prosiaczka Mała Księga Dzielności)
;-)
-> POSTAL
Odnośnie poczucia wolności - To się tylko tak wydaję. W tej chorobie po prostu wpadasz w tryby innej maszyny, zmieniasz plany (czasem bardzo dynamicznie) pod jej dyktando i w końcu też wpadasz w rutynę...
Dlaczego ludzie nie chca umierac? Kazdy kiedys umrze. Gdybym dostal diagnoze \"dzien dobry ma pan raka\" poczul bym sie wolny, koniec planow, koniec rutynowych zajec. To czas, zeby zrobic to co zawsze chcialo sie zrobic, cokolwiek to jest.
Dodaj komentarz