Komentarze: 13
Od prawie roku co 21 dni zdaje egzamin z siły własnego organizmu. Próbuje się do tego najlepiej jak potrafie przygotować. Jeżeli można się do tego przygotować w ogóle. Zawsze czekam niecierpliwie na wyniki, zawsze jestem dobrej mysli. Jakos to szło wcześniej, ale tak od 2, może 3 chemii, nie idzie ani troche. Ciągle oblewam egzaminy do których solidnie się przygotowuję. Zastanawia się ile człowiek potrafi znieść. Dziś dostałam wyniki krwii, duzo poniżej normy. Nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić. Słabne, słabne.Całkowicie się wyizolowałam od znajomych, ze względu na flore bakteryjną, żeby nie tracic niepotrzebnie leukocytów i żeby nie złapać świństwa, bo jestem teraz jak gabka, chłone, chłone. Nie mam czasami sił rozmawiać, ciagle mysle tylko o tym co jeszcze mogłabym zrobić, żeby się tego cholerstwa pozbyć. Złapałam leukopenie, brak odporności, to powikłania po chemii. Wiecie że wiekszośc ludzi chorujących na raka nie umiera wcale na niego, ale na powikłania po leczeniu. Ich organizmy nie wytrzymuja, sa za słabe, żeby walczyć z rakiem i dodatkowo tolerować chemie. Moi przyjaciele ze szpitala umarli. W takim miejscu można stac się z kims przyjacielem w ciągu jednego dnia.Śmiałam się z nimi, a teraz ich już nie ma. Odeszli. Może patrza na mnie. Może trzymaja kciuki, żeby komuś się udało. Komuś przecież musi. Chciałabym cos kiedys zrobić dla tych, którzy sa wypisywani ze szpitala bo nie ma tam już dla nich pomocy. Niep omogłam tym co odeszli, ale będą nastepni. Nie są to słowa rzucane na wiatr, ale konkretny pomysł. Wiem , że dr Gerson sprzedaje licencje swojego leczenia o czym pisze w pracy „ Leczenie zaawansowanych przypadków raka”. Dziwie się że nikt tego jeszcze nie wykorzystał w Polsce. Ale najpierw spróbuje się zaleczyć, potem znajde fundusze i...jakoś to będzie.
-.../-.--/.-..-/.--//.--//--/---/../--//.--/.././-.-/..-//
.../--../.-..-/-.--/...-../--/-.--//.--./.-./--.././--..//-/---//.-./.--/--.././--//
-.-./--../..-/.-..-/.--/--//.---/.-.-//--./-../--../.././...-..//-.../.-../../.../-.-/---//1 listopada.
Liza ..-/--/.--/.-./.-..-/.--//--/.././.../../.-.-/-.-.//-/./--/..-//
Nie komentujcie tego. Nie ma czego.