Komentarze: 4
Jak mówisz komuś, że masz raka to wzbudzasz tym żal. Tyle czasu mineło a ta choroba ciągle tu jest jakby wczoraj przyszła. Jest jakas blizna na ręce która wzbudza zainteresowanie, jest jakies wyciszenie we mnie, sa krótkie włosy, jest przyzwyczajenie do zdrowego stylu życia, a bardziej jedzenia, jest wiedza o witaminach, mikroelementach, ziołach, babcinych sposobach na bóle. Wszystko to wychodzi przypadkowo w rozmowie i...od słowa do słowa, nie da sie w końcu ukryć, że chorowałam. Bęc. Jest żal.